Bollywoodzkie gwiazdy, które wystąpiły w wideoklipach

Gdyby filmowe piosenki potraktować jako wideoklipy, to cóż, ciężko by było wskazać gwiazdę, która w takowym nie wystąpiła. Zapomnijmy jednak na chwilę o utworach będących częścią fabuł (nic to, że współcześnie często wydają się doklejone z losowego generatora) czy promujących dany film, a zwróćmy się ku tym stricte muzycznym, będących bytami niezależnymi od kina – choć wiadomo, w Indiach jedna i druga branża są silnie powiązane, a ci sami twórcy i twórczynie, którzy nagrywają solowe płyty czy komponują, działają również w świecie obrazu. Czekając na swoją wielką szansę, aspirujący aktor czy aktorka łapią się różnych zleceń. A to fuch w telewizji, a to występują w reklamach czy właśnie teledyskach. Większość nigdy nie zdoła się przebić, a przynajmniej nie do pierwszej ligi, ale bywa i tak, że ktoś, kto zagrał rólkę w jakimś klipie, zyskuje z czasem większą sławę od muzyka, który dał mu szansę.

Co prawda Himesh Reshammiya nie może narzekać na brak rozpoznawalności czy zajęć (bo przecież śpiewa, komponuje, grywa, produkuje), ale w gwiazdorskim statusie nie może się równać z Deepiką Padukone. Tymczasem pojawiła się ona w kawałku Naam Hai Tera promującym jego album z 2006 r., czyli przed swoim filmowym debiutem w OSO. Wówczas była wziętą modelką… Niewiele tu ma do zagrania – poza powłóczystymi spojrzeniami i wyglądaniem zjawiskowo, ale widać, zdecydowanie widać, że kamera kocha tę dziewczynę. Do dziś po wielokroć zdołała udowodnić, że ma również talent aktorski.

Pamiętacie Dalera Mehndi, pana od roztańczonych bhangrowych kawałków doprawionych elektroniką? W swoim czasie jego piosenka Tunak Tunak Tun stała się na świecie wiralem. W poniższym wideo do Sajan Mere Satrangiya zaś zobaczycie szesnastolatkę, która później zdobyła koronę Miss Świata, a obecnie częściej ją można zobaczyć w produkcjach zachodnich niż indyjskich. Owszem, to Priyanka Chopra. Ale ostrzegam, niby rok 2001, ale brzmienie nadal najntisowe, z mocno landrynkową elektroniką. A kopciuszkowy w klimacie klip, jak to klipy tego wykonawcy, uroczo siermiężny. Daler, w nieodłącznym turbanie, wywija aż miło. Jak przystało na Pendżabczyka.

Skoro o sporo młodszych wersjach dzisiejszych gwiazd mowa… Rozpoznajecie, że ten szczypiorek to Shahid Kapoor? Piosenkę Ankhon Me Tera Hi Chehra nagrał zespół Aryans, bardzo popularny w latach 90. Zarówno utwór, jak i klip mooooocno najntisowe. I ta klawiszowa przygrywka…

Po malołacie Shahidzie, czas na… Johna Abrahama. Jako młody model, przed swoim kinowym debiutem, wystąpił u Pankaja Udhasa, gudźarackiego pieśniarza słynnego z ghazal, laureata państwowego cywilnego odznaczenia Padma Shri, w klipie do piosenki Chupke chupke. Ot, historia o chłopaku na motocyklu (ależ się dziwnie patrzy na takiego naturalnego Johna, jeszcze nie Króla Siłowni), który poznaje przypadkiem dziewczynę (ubraną w niezobowiązujący strój, w jakim na pewno każdy spaceruje ot tak, po ulicy). Nie tylko filmy zabierają nas w atrakcyjne zagraniczne lokacje – nie wiem, gdzie dokładnie kręcono to wideo, ale wygląda na gdzieś w Europie. Warto podkreślić, że John nie zapomniał o tym, że to ten artysta jako pierwszy dał mu szansę „aktorską” i mówił o tym dziennikarzom chociażby kiedy już jak sława pojawił się na jego koncercie. A głos Udhasa klasa – piękny i ciepły.

John pojawił się i w innym wideo Udhasa, Yun Mere Khat Ka Jawab. W nim Jasia obejrzymy jako romantycznego marzyciela w okularkach i kraciastej koszuli, rzucającego maślane spojrzenia na tle gór. Rozkoszne.

A teraz… Arjun Rampal. Również w czasach wczesnego modelingu. I zremiksowanym utworze… Nusrata Fateha Ali Khana. Wygibasy Arjuna z odsłonięta klatą czy strugach deszczu w połączeniu z głosem Nusrata i tanecznymi rytmami to rzecz zdecydowanie… poruszająca.

Jeśli jesteście w tym punkcie, należy się wam jakaś nagroda. Bo cóż, przebrnięcie przez dotychczasowe klipy proste nie było. Czas więc w końcu na bardzo dobrze zrealizowany teledysk. I pewną historię. Początki kariery Vidyi Balan były dość powikłane. Jako marząca o aktorstwie nastolatka występowała w serialu. Miała poukładane w głowie, więc postawiła też na edukację i poszła na studia socjologiczne. Pod ich koniec dostała nie lada szansę – rolę w keralskim filmie u boku Mohanlala. Murowana trampolina do kariery. Szybko posypały się i inne umowy w Mollywood. Ale z powodu jakichś zawiłości produkcyjnych projekt odłożono na półkę, co przyniosło dosyć ponure konsekwencje, poważniejsze niż tylko opóźniony debiut na wielkim ekranie. No bo jak to, murowany hit z Mohanlalem nie doszedł do skutku? Rzecz niebywała. Orzeczono, że Vidya przyniosła pecha i w te pędy pozrywano pozostałe kontrakty. Co gorsza pech, który rzekomo przyniosła, jej nie opuszczał – w kolejnych filmach, w których miała zagrać, zastępowano ją innymi aktorkami. Kiedy zaś w końcu w jednym wystąpiła – nie trafił do dystrybucji w kinach. Ostatecznie zadebiutowała na wielkim ekranie w 2003 r. w bengalskim obrazie Bhalo Teko, który mimo trzech Nationali, nie przebił się do szerszej świadomości. Vidya, wciąż czekając na jakiś przełom, występowała w licznych reklamach. Na ich planie zetknęła się z  Pradeepem Sarkarem, który był również cenionym twórcą teledysków. Vidya wystąpiła w jego opowiadającym romantyczną małżeńską historię klipie do Kabhi Aana Tu Meri Gali – kawałka popularnego piosenkarza o pięknej barwie głosu Palasha Sena i jego zespołu Euphoria. Nie da się ukryć, Vidya się w tym wideo zdecydowanie wyróżnia, czaruje świeżością i naturalną charyzmą.. Kiedy jakiś czas później Pradeep Sarkar pracował nad swoim reżyserskim bollywoodzkim debiutem, zarekomendował dziewczynę z teledysku do castingu. Tym filmem była oczywiście Parineeta… Kariera aktorska Vidyi potoczyła się wiele ciekawiej niż reżyserska Sarkara, który nie kręci dużo i nie udało mu się już zrealizować obrazu tak dobrego jak pamiętny i nagradzany debiut…Ostatnimi czasy reżyseruje głównie dla telewizji. Helicopter Eela sprzed dwóch lat z Kajol przyjęty był katastrofalnie. A od zbierającej niezłe recenzje Mardaani z Rani Mukherji minęło już sześć lat…

Rimi Sen nie zrobiła co prawda oszałamiającej kariery, ale Maeri to piękny klip do dobrej muzyki (znów Palash Sen z Euphorią), ponownie w reżyserii Pradeepa Sarkara.

Inną gwiazdą, którą mogliśmy oglądać w kawałku Palasha z końca lat 90., jest Neha Dhupia. W czasach, nim została Miss Indii. Różnica stylistyk porażająca. Końcówka wideo – niczym zgapiona ze Słonecznego patrolu. Zespół brzdąkający w plenerze też budzi nostalgiczne uczucia…

A wracając jeszcze na chwilę do Vidyi – przypomnę jeszcze jeden teledysk, w którym wystąpiła. Main Apne Gaon Kisson Ki Chaddar Shubhy Mudgal, laureatki Padmy Shri z 2000 r., cenionej wykonawczyni klasycznej muzyki hindustani. Co za głos!

Przejdźmy teraz do przykładów występów, kiedy w klipie zatrudnia się gwiazdę, która ma już wyrobioną pozycję.

Urodzony w Pakistanie muzyk Adnan Sami, kolejny w tym gronie laureat Padmy Shri. Nagrywa solowe albumy, śpiewa jako playback singer, komponuje filmowe piosenki, jak też pracuje jako dyrektor muzyczny. Lista jego nagrań jest naprawdę imponująca. Kilkakrotnie udało mu się wyprzedać koncerty na londyńskim stadionie Wembley na dwa wieczory z rzędu. W klipach promujących bestsellerowy album Tera Chehra z 2002 r. pojawiło się kilka gwiazd. Dwa przytaczam poniżej, a pokazali się w nich Rani Mukherji i Amitabh Bachchan. Operatorem obu teledysków był Binod Pradhan, autor zdjęć m.in. do Devdasa Bhansaliego.

Liryczna Tera Chehra z Rani

Kabhi Nahi z Big B. Amitabh, warto wspomnieć wspomaga tu Adnana wokalnie. I obaj panowie wykazują się tu ogromnym dystansem do siebie i poczuciem humoru. Adnan w żółtych ciuchach hiphopowca wymiata.

Yo Yo Honey Singha nikomu obeznanemu w indyjskim przemyśle rozrywkowym nie trzeba przedstawiać. Okupuje listy przebojów, a i widowni kinowej jego głos i kompozycje są świetnie znane. Jak wypromować klip (Dheere Dheere) kogoś szalenie popularnego? Ot, zrobić do niego wideo z pierwszoligowymi gwiazdami. To dopracowane wideo równie dobrze mogłoby pochodzić z któregoś z mainstreamowych hitów. A na ekranie – Hrithik Roshan i Sonam Kapoor.

Duet muzyków Onkara Naranga i Gautama Sharmy znany jako The Doorbeen podbił internet swoim kawałkiem Lamberghini sprzed dwóch lat z gościnnym wokalem Ragini Tandan. Do dziś zarejestrował ponad 400 milionów wyświetleń – świetny wynik dla pendżabskiej piosenki. By promować kolejny utwór zaangażowali przed rokiem Alię Bhatt – do popularności poprzedniego numeru daleko, ale 55 milionów odsłon to nie byle co – i pozostali przy punjabi. Jeśli lubicie się pobujać w klubie, to zdecydowanie kawałek dla was. Wokal kobiecy – Shreya Sharma.

Pratik Bachan znany szerzej jako B Praak to kolejny artysta związany z pendżabskim przemysłem muzycznym. Od 2018 możemy go usłyszeć jako playback singera w kinie hindi, debiutował Kesari z Akshayem Kumarem. Zatem nie jest przypadkiem, że to właśnie Akshay Kumar zagrał w klipie do Filhaal – singla B Praaka, który youtube’ową premierę miał w listopadzie ubiegłego roku. U boku Akshaya wystąpiła debiutantka Nupur Sanon, siostra Kriti. Reżyserował Arvindr Khaira, zyskujący coraz większą renomę twórca teledysków. To cała miniaturowa melodramatyczna opowieść… Jak nietrudno się domyślić, świetnie poradziła sobie w rankingach popularności. Z zaledwie 24 godziny uzyskała 15 milionów odsłon. A w tej chwili licznik yt pokazuje 873 342 648. I uwaga, Akshay zapowiedział, że będzie sequel tej minihistorii!

2 uwagi do wpisu “Bollywoodzkie gwiazdy, które wystąpiły w wideoklipach

  1. Dorzućmy w charakterze wisienki na torcie Coldplay i „Hymn for the Weekend”. Kto tu występuje gościnnie, nie zdradzę – niech osoba sama ukaże się oku patrzącego (i nie, nie mam na myśli Beyonce).

Odpowiedz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.